środa, 18 listopada 2015

Rozdział 10

O wiele lepiej, gdy zapomnisz o urazach i uśmiechniesz się,
niż gdy będziesz pamiętać o nich i będziesz smutny.
Trzeba być podobnym, aby się zrozumieć i innym, aby się pokochać. Trzeba być silnym aby wybaczyć. - See more at: http://www.aforyzmy.com.pl/aforyzmy/przebaczenie/page/2#sthash.U4usY9Nk.dpuf

Karol :

Zbliżał się weekend i nie miałem treningu ani meczu, więc postanowiłem wybrać się z Olą do rodziców. Zauważyła ona, że jestem jakiś nieobecny oraz przygnębiony. Nie nalegała abym jej powiedział, ponieważ wiedziała, że jak będę chciał to sam powiem.  Kocham w niej to, że jest ze mną mimo wszystko. Tego wieczoru nie widziałem się z Olą ponieważ gdy wróciłem od Miśki nie byłem gotowy na rozmowę tylko zadzwoniłem do Wojtka żeby pojechał do niej, bo wiedziałem, że może go potrzebować. Przez ten czas gdy się poznali zbliżyli się do siebie, spędzali wspólnie czas. Chciałbym mieć taką siostrę jak Michalina, ale wiem, że to niemożliwe.Gdy wychodziłem z mieszkania usłyszałem rozmowę Miśki z jakąś dziewczyną była bardzo ciekawa kto jest jej batem, ale nie dane mi było tego usłyszeć, ponieważ szedł nasz sąsiad, a nie chciałem żeby widział, że stoję pod drzwiami i podsłuchuje. Potrzebowałem takiego wyjazdu aby odciąć się od tego wszystkiego. Gdy dojechaliśmy do moich rodziców od razu zauważyli, że jestem jakiś nieobecny. Na razie nie dociekali czemu taki jestem, ale wiem, że będę musiał im powiedzieć, że chyba odnalazłem siostrę, która zaginęła wiele lat temu. Oboje się jak zareagują szczególnie mama, ale ciesze się, że Ola jest utaj ze mną. Siedzieliśmy wszyscy w salonie i rozmawialiśmy szczególnie Ola z rodzicami ja to mało się odzywałem, ponieważ myślałem. Nawet nie usłyszałem pytania jakie skierował do mnie tata:

- Karol jak idzie gra w klubie oraz reprezentacji?
-....
- Karol?
-Tak?
- Co się dzieje?
- Nic. Przepraszam muszę na chwilę wyjść.

Gdy wychodziłem słyszałem jak moi rodzice pytali Oli co się dzieje ze mną. Nie słyszałem co odpowiedziała, bo zamknąłem drzwi. Wyszedłem do ogrodu, który znajduje się z tyłu domu. Gdy usiadłem na ławce od razu przybiegł do mnie Azor chciał abym pobawił się z nim, ale ja jakoś nie miałem nastroju na zabawy, ale pomyślałem sobie co mi szkodzi może taka zabawa coś da. Okazało się jednak, że nie myliłem się i po jakimś czasie mój humor był lepszy niż ten co miałem od przyjazdu tutaj. Po jakimś czasie zauważyłem, że przygląda mi się Ola wraz z rodzicami. Rodzice chwile popatrzyli i wrócili do swoich zajęć, a moja dziewczyna chciała ze mnąa porozmawiać.

- Karol co się dzieje?
- Ola sam nie wiem. Mam wrażenie, że czegoś mi tutaj brakuje albo kogoś. Zastanawiam się również co się stało z Mileną i czy uda mi się odnaleźć ją oraz mam dziwne wrażenie, że....
- Że?
- Miśka ma coś w sobie z Mileny, ale przecież to nie możliwe. Przypuszczam, że Miśka może być moją siostrą, ponieważ gdy pokazałem jej zdjęcie, które nosze zawsze w portfelu. Wiesz co jakoś dziwnie na nie zareagowała i kazała mi wyjść.
- Porozmawiaj z nią na spokojnie może da się to jakoś wyjaśnić i nie zadręcza się tym.
- Dziękuje, że jesteś tutaj ze mną.
******************************
Witam.
Miałam długą przerwę, ale mam nadzieję, że został jeszcze ktoś aby przeczytać dalsze losy Miśki, Karola oraz ich przyjaciół.
Jak myślicie Karol powie coś swoim rodzicom czy poczeka aż sam będzie pewny w swoich przypuszczeniach. Wojtek powie Karolowi czego dowiedział się od Michaliny i będzie dalej ją wspierał?
Jeszcze jeden rozdział  od strony Karola?
Pozdrawiam