poniedziałek, 8 lutego 2016

Rozdział 13

 Nie ma lekarstwa mocniejszego, skuteczniejszego, doskonalszego dla naszych ran we wszystkich sprawach ziemskich jak mieć kogoś kto cierpi z nami w każdym nieszczęściu i cieszy się w powodzeniu. Przyjaźń czyni pomyślność wspanialszą, przeciwności lżejszymi.
Na każdym miejscu i o każdej dobie, Gdziem z Tobą płakał, gdziem się z Tobą bawił Wszędzie i zawsze będę ja przy Tobie Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił. - See more at: http://www.aforyzmy.com.pl/bol-i-cierpienie/na-kazdym-miejscu-i-o-kazdej-dobie-gdziem-z-toba-plakal-gdziem-sie-z-toba-bawil-wszedzie-i-zawsze-bede-ja-przy-tobie-bom-wszedzie-czastke-mej-duszy-zostawil#sthash.GfL0I01l.dpuf

 Karol:

- Co z Miśką?
- Jest ona w szpitalu, ponieważ została....
- Ale nic jej nie jest ?
- No nie do końca. Została potrącona na przejściu i jest w ciężkim stanie, bo gdy updała uderzyła się głową o ziemie.
- Skąd ty to wszystko wiesz?
- Byłem światkiem tego jak to się stało. Akurat szedłem do niej, bo to stało się niedaleko wszego bloku. Jest potrzebna krew, bo dużo jej straciła, a w szpitalu mają jej za mało.
- Jaką grupę krwi ma Michalina? Będę jak najszybciej się da.
- Ok. Poczekaj spytam lekarza. Ma A Rh+
- Co??!
- Tak mi powiedział lekarz. Karol co się dzieje?
- Hej Wojtek tu Ola. Nie dogadasz się teraz z Karolem, bo jest chyba w szoku i stoi tylko i patrzy w jeden punkt. Co ty mu powiedziałeś?
- Jaką grupę krwi ma Miśka dalej już się nie odzywał. Będziemy jak najszybciej. Na razie.
- Pa.

Ola:

Widzę jak Karol od lat zadręcza się tym co stało się w dzieciństwie, ale stara się udawać, że jest to poza nim. Wiem, że w środku bardzo to przeżywa, ale odkąd poznał Michalinę, to zauważyłam, że przestał się tym zadręczać. Miałam okazję ją poznać, ale nie mogłyśmy porozmawiać, bo zawsze koło nas kręcili się siatkarze, ale gdy wrócimy od rodziców Karola postaram się bardziej ją poznać. Siedzieliśmy i rozmawialiśmy aż zadzwonił telefon Karola. Odebrał i z kimś rozmawiał gdy powiedział imiona Wojtek i Miśka to zaczęłam się martwić, że coś się stało i jak się okazało miałam dobre przeczucia, bo gdy zobaczyłam Karola, który z każdym słowem robił się coraz bardziej blady, w pewnym momencie po prostu stanął i patrzył się w jeden punkt wzięłam od niego telefon i rozmawiałam chwilę z Włodim. To co mi powiedział od razu dało mi do myślenia iż.......
**************************************
Witam. Ciesze się, że jest tutaj kilka osób, które chcą dalej czytać tą historię. Jak myślicie Ola dobrze myśli? A może prawda jest zupełnie inna? Dalej liczę na szczere komentarze. Zrobić zakładkę kiedy pojawi się kolejny rozdział?
Pozdrawiam i do następnego:)