W naszych nieszczęściach poznajemy przyjaciół. W nieszczęściach przyjaciół poznajemy siebie. Przyjaźń poznają po tym, że nic nie może jej zawieść; a prawdziwą miłość po tym, że nic nie może jej zniszczyć.Karol:
- Chyba?
- Wiem, kto jest twoją siostrą, ale nie jest to rozmowa na telefon.
- No tak, ale zdradź chociaż jej dane?
- Nie, bo sam w to jeszcze nie wierze, ale trzeba będzie zrobić testy. Kończę, bo idę do Miśki.
- Ok. To do zobaczenia i nie wymigasz się. 3 maj się pa
- Pa.
Rozłączyłem się i spojrzałem na Olę była ciekawa co mógł chcieć Wojtek, ale ja tylko stałem i patrzyłem w dal. Obudziłem się wtedy, gdy Ola mnie szturchnęła.
- Karol mówię do ciebie a ty nic się nie odzywasz. Powiesz mi wreszcie co chciał Wojtek?
- Chyba dowiedział się kto jest moją siostrą.
- Coo?? Mów kto nią jest.....
- Nie chciał powiedzieć stwierdził, że to nie jest rozmowa na telefon.
Na tym zakończyła się nasza rozmowa. Starałem się nie wracać do tego, ale było to trudne. Cieszyłem się chwilami, którymi byłem w domu. Tak mijały dni aż nadszedł dzień kiedy trzeba było wracać do Bełchatowa i na treningi. Nie kontaktowałem się z Miśka i byłem bardzo ciekawy co u niej słychać. Postanowiłem ją odwiedzić gdy wrócę do domu. Najpierw spotkam się z Wojtkiem aby dowiedzieć co on chciał powiedzieć. Jestem zdenerwowany tylko nie mam pojęcia dlaczego. Czuje, że ta informacja może wiele zmienić nie wiem tylko jeszcze jak bardzo. Nie mogłem się doczekać powrotu do domu i kolejne spędzone dni u rodziców siedziałem jak na szpilkach. Przed rodzicami udawałam, że wszystko w porządku, ale przed Olą było mi ciężko udawać. Pewnego dnia podeszła do mnie aby porozmawiać.
- Karol dalej zadręczasz się tą rozmową ?
- Nie, ale nie mogę przestać o tym myśleć.
- Poczekaj jeszcze dwa dni i wszystkiego się dowiesz. Tylko mam nadzieję, że to naprawdę twoja siostra, bo widzę jak to mocno przeżywasz.
- Ola wiesz mi, że chce aby to była prawda w końcu może sobie wybaczę to co się stało w dzieciństwie
- Będzie wszystko dobrze. Nic nie mogłeś zrobić byłeś za mały. Na pewno nikt nie ma do ciebie żalu o to co stało się kiedyś. Widocznie tak miało być. Minęło tyle lat, a masz szanse poznać swoją siostrę i chociaż nie nadrobicie straconego czasu to będziecie mieli go aby poznać się lepiej i nawiązać więź.
- Tak myślisz?
- Tak
- dziękuje, że jesteś ze mną w tak trudnych chwilach
Jestem, bo Cię kocham.
Naszą rozmowę przerwał telefon gdy zobaczyłem kto dzwoni przestraszyłem się.
- Hej Wojtek co tam?
- hej. Karol jak możesz to wróć do Bełchatowa.
- Co się stało?
- Miśka ona.....
************************************
Witam. Po dość długiej przerwie. Mam nadzieję, że jest jeszcze tutaj ktoś kto czekał na ten rozdział. Jak myślicie co mogło się stać? Teraz może ich pokrewieństwo się potwierdzi. Z kogo perspektywy chcecie kolejny rozdział? Pisać jeszcze to opowiadanie czy dać sobie z nim spokój?
Pozdrawiam
I w takim momencie kończyć.
OdpowiedzUsuńZaskoczona jestem :)
No fajnie ;)
Ohhh jak można kończyć w takim momęcie?! *_* Jezu aby nic jej się nie stało! Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na mojego nowego i zarazem pierwszego bloga: http://siatkowka-laczy-serca.blogspot.com - w rolach głównych Michał Kubiak i siatkarka Karolina Mazur :)
OdpowiedzUsuńTy zawsze skończysz w takim momencie, że ja potem zachodzę w głowę co może się stać a co nie musi itd! :O :D
OdpowiedzUsuńPewnie, że pisz! Ja lubię z perspektywy Miśki czytać :*
Super historia :P Czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://kolorowy-koliber.blogspot.com/
no nie w takim momencie kończyć ,ja chyba cię zabije. Jestem ciekawa co się stało z Miśką ,oby nic złego ....Chociaż mam mieszane myśli .I jestem ciekawa ja potoczy się rozmowa Karola i jej siostry czekam na kolejny. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńO boże! Jak mogłaś skończyć w takim momencie?!! Myślę że nic złego się z Miśką nie stało, ale moje przeczucia są jak najgorsze i oby były mylne. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na nowy ;) http://milosczprzeszlosci.blogspot.com/2016/01/rozdzia-32.html
Pozdroo ;**
Kurde...coś czuję, że Miśce przydarzyło się coś złego, ale to może jedynie sposób Wojtka na szybkie zwabienie Karola do Bełchatowa. Jeśli Wojtek połączył pewne fakty i przynajmniej domyśla się, że Miśka i Karol są spokrewnieni, to powinien Im to wyznać...szkoda mi Kłosa, bo widać jak mocno się zadręcza przeszłością. Dobrze, że cały czas możesz liczyć na wsparcie ze strony Oli. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :
http://dla-kazdego-zawsze-jest-jakis-ratunek.blogspot.com/2016/01/rozdzia-66-przebaczenie-jest-moca.html?m=1
;**
Strasznie jestem ciekawa, jak ta sytuacja z rodzeństwem się wyjaśni :) Mam wrażenie, że Miśka niestety w swoim życiu wiele przeszła :( Czekam na kolejne rozdziały :) Będę już bardziej w temacie :)
OdpowiedzUsuńPojawił się nowy rozdział :) Zapraszam - http://on-ukradl-jej-serce.blog.pl/2016/02/01/34-milosc-milosc-milosc-i-niespodzianka/ - Duuużo miłości :)
UsuńZapraszam na kolejny rozdział mojego opowiadania:
Usuńhttp://on-ukradl-jej-serce.blog.pl/2016/02/05/35-slub-czemu-nie/ :)
Zapraszam do siebie na nowy rozdział :) Zmiany, zmiany w życiu Oli i Bartka :)
Usuńhttp://on-ukradl-jej-serce.blog.pl/2016/02/08/35-weselny-klimat/
Zapraszam na kolejny rozdział ;) http://milosczprzeszlosci.blogspot.com/2016/01/rozdzia-33.html
OdpowiedzUsuńZapraszam na 34 rozdział ;* http://milosczprzeszlosci.blogspot.com/2016/02/rozdzia-34.html
OdpowiedzUsuń