piątek, 3 lipca 2015

Rozdział 3

Gdy wywołujesz wspomnienia, nie pomyl kliszy.
Trudniej jest nie zazdrościć przyjacielowi, któremu się powiodło, niż być wspaniałomyślnym wobec przyjaciela w nieszczęściu.

*Perspektywa Miśki*

Gdy próbowałam zobaczyć przez kogo jestem obserwowana to nie dałam rady, ponieważ zawsze ktoś mi zasłaniał. W pewnej chwili odpuściłam sobie i postanowiłam spróbować upolować jakieś autografy będąc na meczu i nie mieć żadnego. Udało mi się zdobyć autograf od: Mariusza Wlazłego, Michała Winiarskiego, Andrzeja Wrony oraz Karola Kłosa. Gdy podchodziłam do ostatniego to znowu miałam wrażenie, że znam go chociaż spotykałam jego przypadkowo. On również na mnie spojrzał jakby mnie znał tylko nie mógł sobie przypomnieć skąd. Chciał nawet zacząć rozmowę, ale nie było mu to dane, ponieważ fani nie pozwolili. Kiedy odeszłam od siatkarzy i szukałam wzrokiem Oli to usłyszałam jak ktoś mnie woła gdy się odwróciłam nie wierzyłam iż tą osobą okazał się sam Wojtek Włodarczyk poczekałam aż podejdzie do mnie. Byłam ciekawa co może chcieć ode mnie, ale zauważyłam, że trzyma w ręku bransoletkę, która musiała mi spaść gdy prosiłam autografy.

- Cześć. Czy ta bransoletka jest twoja?
- Witaj. Tak dziękuję
- Nie ma za co. Chyba jesteś pierwszy raz na meczu?
- Tak, to aż tak widać?
- Nie, ale nigdy wcześniej nie widziałem Ciebie
- Aha. W takim razie nie będę przeszkadzać pewnie jesteś zmęczony po meczu
- Nie jestem, ale chyba ktoś na ciebie czeka. Dasz mi swój nr tel?
- A po co Co mój nr?
- Chciałbym jeszcze z Tobą się spotkać, bo miło się rozmawiało
- Oczywiście. Proszę 512 685 741
- Dziękuję. Odezwę się w sprawie spotkania. Pa
- Cześć


Gdy szłam w kierunku Olki byłam bardzo zamyślona nawet nie zwracałam uwagi co ona do mnie mówiła. Cieszę się, że udało mi się chwilę porozmawiać z Wojtkiem. Nie sądziłam, że okaże się takim miłym i sympatycznym chłopakiem chciałabym go lepiej poznać. Nie daje mi spokoju jedna rzecz... Mam wrażenie, że Karol szuka kontaktu ze mną, ale ja staram się go unikać chociaż nie jest to takie łatwe. Gdy wyszłyśmy z hali rozmawiając na różne tematy byłam zdziwiona tym iż dziewczyna nie pyta co mógł chcieć ode mnie ten siatkarz. Zawsze była ciekawa i chciała wszystko wiedzieć, no ale pewnie czeka aż wrócimy do domu, to pewnie zacznie swoje przesłuchanie. Po 45 min minutach byłyśmy już w mieszkaniu i szykowałyśmy sobie kolacje zrobiłyśmy tosty. Kiedy byłyśmy już najedzone usiałyśmy w salonie popijając ciepłe kakao. Wtedy zaczęło się to czego się spodziewałam się już wcześniej Ola zaczęła mnie wypytywać co się wydarzyło po meczu.

- Miśka jak podobał Ci się mecz?
- Było bardzo fajnie cieszę się, że udało mi się iść na ten mecz. Wiesz miałam wrażenie, że odkąd pojawiłam się na hali to.....
- To?
- Byłam obserwowana cały czas przez jednego z zawodników
- Masz rację zauważyłam, że Karol Kłos cały czas patrzył w naszą stronę tylko nie wiem czemu. Nie sądzisz, że to dziwne?
- Tak masz rację, ale wydaje mi się, że znam go od dawna ale nie mam pojęcia skąd.

Poszłam do pokoju po laptopa aby sprawdzić co się dzieje na portalach społecznościowych. Gdy tak przeglądałam zauważyłam, że na jednej stronie jest oferta pracy. Postanowiłam zobaczyć co to za oferta, gdy kliknęłam w link przeniosło mnie na stronę klubu PGE Skra Bełchatów.
******************************
Witam po dość długiej przerwie. Mam nadzieję, że jest jeszcze ktoś kto ze chce dalej czytać moje wypociny. Nie pisałam długo, ponieważ moja wena zrobiła sobie wolne, ale powoli wraca i mam nadzieje, że teraz będzie już tylko lepiej. Liczę na szczere opinie.
Pozdrawiam. 

11 komentarzy:

  1. Mateusz Mika zaprasza na pierwszego posta po dłuższej nie obecności
    http://sportowe-jedno-party.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa czy Wojtek przez przypadek nie pomaga Karolowi. Ciekawi mnie kiedy ya dwójka odkryje prawdę. ☺☺☺☺

    OdpowiedzUsuń
  3. co taki krótki ?? Ciekawe czy WOjtek pomoże Karolowi czy też podoba mu się Miśka, wydaje mi się ,że to i to ale czas pokaże. jestem ciekawa kiedy wyjdzie prawda na jaw. pisz szybko . pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. u no czekam aż sie wyda.
    u mnie trójeczka. pozdro ;*
    http://melt-my-happiness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział. Trochę krótki :( Czekam na następny rozdział i Zapraszam do siebie



    http://zycieniezawszejesttakiejakiechcemy.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy się wyda zobaczymy :)
    Nie mogę się doczekać następnego.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Mecz dla Miśki zakończył się bardzo pozytywnym akcentem. No cóż może ta krótka rozmowa z Wojtkiem to przeznaczenie, które pomoże dziewczynie odkryć prawdę o swojej przeszłości? Mam nadzieję, że szybko znajdę tutaj odpowiedź na moje pytanie. :)
    Pozdrawiam i życzę weny. :)
    W wolnej chwili zapraszam do mnie na nowość: http://miedzy-noca-a-dniem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Super <3 czekam z niecierpliwością na następny <3.Zapraszam do mnie bo dziś pojawi się 10 ;) <3. http://siatkarskieemocjesiatkarskiedylematy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział ! Jestem ciekawa co jeszcze się wydarzy. :) Zapraszam do siobie na rozdział 6 http://orginalneszczescie.blogspot.com/2015/07/rozdzia-6.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie dawno przypadkiem wpadłam na twojego bloga. Bardzo mi się podoba i będę na bieżąco. Zapraszam do siebie na chwilauwagi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Czyżby Wojtuś wyrywał na zgubione przedmioty? xD no nie powiem lepszy chwyt niż na pogodę ;P
    A tak serio...to mam nadzieję, że Kłosik wreszcie zbierze sie na odwagę i podejdzie do Miśki...
    Moze będzie miał szansę, bo zdaje mi się, że będą sie częściej spotykać w pracy...czyżbym trafiła? xD
    Pozderki ;**

    OdpowiedzUsuń