sobota, 26 września 2015

Rozdział 8

 Bez względu na to, jak wielką siłę posiądzie człowiek,
to i tak wkrótce zostanie upokorzony przez coś silniejszego
od siebie...
Bo widzisz, najgorszą samotnością nie jest ta, która otacza człowieka, ale ta pustka w nim samym, kiedy z kraju nie wyniósł ani cieplejszego spojrzenia, ani serdecznego słówka, ani nawet iskry nadziei. - See more at: http://www.aforyzmy.com.pl/samotnosc/bo-widzisz-najgorsza-samotnoscia-nie-jest-ta-ktora-otacza-czlowieka-ale-ta-pustka-w-nim-samym-kiedy-z-kraju-nie-wyniosl-ani-cieplejszego-spojrzenia-ani-serdecznego-slowka-ani-nawet-iskry-nadziei#sthash.XNA2W2si.dpuf
Bo widzisz, najgorszą samotnością nie jest ta, która otacza człowieka, ale ta pustka w nim samym, kiedy z kraju nie wyniósł ani cieplejszego spojrzenia, ani serdecznego słówka, ani nawet iskry nadziei. - See more at: http://www.aforyzmy.com.pl/aforyzmy/samotnosc#sthash.qFtwgUhD.dpuf

*Perspektywa Miśki*
Stałam tam jak na szpilkach, ponieważ nie wiedziałam czy dostanę tą pracę. Po cichu liczyłam, że uda mi się zdobyć ją. Od zawsze chciałam pracować razem z siatkarzami. Czekałam na to co ma do powiedzenia pan Konrad.
- Michalino chciałbym poinformować, że zatrudnię panią najpierw na okres próbny, a później okaże się czy przedłużymy z panią umowę.
- Ciesze się, że da mi pan szanse. Jestem ogromnie wdzięczna za to, że chce pan mi zaufać. Dziękuję
- Na prawdę. Nie ma za co. Widzę, że zależy pani na tej pracy. Od kiedy mogłaby pani zacząć?
- Nawet od zaraz.
- Dobrze. Proponuje może od poniedziałku? Pokażę Ci gdzie mają teraz trening siatkarze.
- Zgadzam się. W porządku.

Wyszliśmy z gabinetu i ruszyliśmy w stronę sali, gdzie trenują siatkarze. Gdy byliśmy już blisko sali było słychać dźwięk odbijanej piłki. Kiedy weszliśmy chłopaki nie zwracali na nas uwagi podeszliśmy o trenera i przedstawiłam się, a Miguel zawołał fizjoterapeutę, któremu miałam pomagać. Po chwili Miguel zawołał chłopaków do siebie i przestawił mnie oraz powiedział co będę robić. Kiedy Wojtek z Karolem mnie zobaczyli to ich oczy zrobiły się jak pięciozłotówki.

- Miśka co ty tutaj robisz?
- Będę z wami pracować jako pomoc.
- Ale super.

Gadali by ze mną dalej gdyby nie Falasca kazał im wracać do treningu, a ja w tym czasie poszłam z Tomkiem do miejsca gdzie mam mu pomagać. Pokazał mi gdzie co leży oraz oprowadził po całej hali. Zastanawiałam się jak będzie wyglądać moja praca tutaj oraz czy uda mi się znaleźć moją prawdziwą rodzinę, której nie mam. Po zobaczeniu wszystkiego postanowiłam zaczekać na Wojtka i spytać o nasz wyjazd do Warszawy.

- Hej Wojtek. Co z naszym wyjazdem do Warszawy?
- Hej. Aktualny kiedy chcesz jechać?
- To świetnie. Kiedy masz czas?
- Może w weekend?
- Pasuje, a o której?
- 8??
- Pasuje to do zobaczenia.

Po rozmowie z Wojtkiem ruszyłam w stronę samochodu żeby móc jechać do sklepu aby zrobić zakupy. Po jakiś 30 min byłam w sklepie, a następnie zrobiłam zakupy, potem ruszyłam do domu. Po 15 min byłam w mieszkaniu zaniosłam zakupy do kuchni, następnie udałam się do przedpokoju aby się rozebrać. Po chwili wróciłam do kuchni przygotować sobie jedzenie. Gdy byłam w trakcie jedzenia  usłyszałam dzwonek d drzwi, gdy odtworzyłam drzwi zobaczyłam tam stojącego Karola byłam zdziwiona jego przyjściem do mnie, ale nie gdy zobaczyłam jego minę to nie było mi do śmiechu. Wpuściłam go do środka i kazałam iść do salonu.

- Karol co się stało?
- Mam taki dzień, że wracają wspomnienia o mojej siostrze, która zginęła kiedy miała 3 lata. To moja wina i nikt mi nie powie, że nie.
- Nie obwiniaj się byłeś mały i to na pewno nie jest woja wina, ale powiedz mi co tak na prawdę się stało.
- Bawiłem z Mileną piłką, ale przyszli koledzy żebym poszedł z nimi pograć w piłkę. Gdy wychodziłem nie zamknąłem dobrze bramki i wypadła jej poszła po nią, się zgubiła.
- Widzałam łzy w jego oczach gdy to wszystko mówił. Masz może jej zdjęcie gdy była mała ? Pokażesz?
- Tak

 - Nie wierze...
- Co się stało Miśka?
*************************
Witam. Wiem, że późno dodaje rozdział, ale nie miałam w ogóle pomysłu na ten rozdział. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Zaskoczeni takim obrotem sprawy? Jak myślicie co chce powiedzieć Miśka? Jak zareaguje Karol? Liczę na szczere opinie.
Pozdrawiam

12 komentarzy:

  1. świetny rozdział. Fajnie ,że Michalina dostała pracę . Karol odtworzył się przy niej i jestem ciekawe jak oboje zaragują na wieść ,że są rodzeństwem, bo myślę ,że powie ,że na tym zdjęciu jest ona .
    Pozdrawiam :* czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  2. No no no dzieje się! I bardzo dobrze. Czekam na następny! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze jest. Miśka dostała pracę a teraz czekam na następny, bo wolę nie spekulować a poczekać na to co się stanie ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że Miśka dostała pracę :) A rozdział jak zawsze superowy <3 Czekam na następny ;)
    Pozdroo ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Supcio *.*
    Miśka ma pracę, świetnie dogaduje się z Wojtkiem... mam nadzieję, że tak zostanie, a nawet ta znajomość, jak dla mnie, może się pogłębić ^^
    Sądzę, że dziewczyna co nieco sobie przypomniała i dojdą z Karolem do tego, że mają u boku swoje rodzeństwo...tylko mam dziwne przeczucie, że Miśka może być na Niego zła za te wszystkie wydarzenia, bo przecież to On otworzył tę bramkę ...
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam na kolejny rozdział :* http://milosczprzeszlosci.blogspot.com/2015/09/rozdzia-18.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam na kolejny, przełomowy rozdział :* http://milosczprzeszlosci.blogspot.com/2015/10/rozdzia-19.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam na 4. rozdział Bartka ;*
    http://cause-all-of-me-loves-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nowy rozdział :)
    http://serce-wskazuje-droge.blogspot.com/2015/10/rozdzia-5.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialny rozdział :) Miśka ma prace :) Czyżby Karol i Miśka odkryją prawde? :D Czekam na kolejny i zapraszam do mnie na drugi rozdział :) http://ona-i-on-czy-na-zawsze-razem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapraszam na 20 :* http://milosczprzeszlosci.blogspot.com/2015/10/rozdzia-20.html

    OdpowiedzUsuń